Uwaga, ważne zmiany w rozporządzeniu Ministra Środowiska.

Szanowne Koleżanki i Koledzy, Minister Środowiska, Henryk Kowalczyk, 10 września br. zmienił obowiązujące dotychczas rozporządzenie z dnia 23 marca 2005 r. w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz. Koniecznie zapoznajcie się z nowościami. 

Rozporządzenie w sprawie zmian pojawiło się 19 września br. w Dzienniku Ustaw, pod pozycją 1782 . Znajdziecie go w poniższym linku i załączniku na dole strony:

http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2019/1782/1

Zmiany dotyczą m.in. następujących kwestii:

  • polowania indywidualnego,
  • używania noktowizji i termowizji,
  • definicji polowania zbiorowego,
  • polowania na zwierzynę wsiedloną,
  • obecności psów na stanowisku myśliwego podczas polowania zbiorowego.

Rozporządzenie weszło w życie z dniem 20 września br., z wyjątkiem § 1 pkt 15 i 17–19, które wchodzą w życie z dniem 1 kwietnia 2020 r.

Materiały do pobrania

Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 10 września 2019 r.

źródło: PZŁ




Permetryna – najskuteczniejszy sposób na kleszcze.

Odzież spryskana permetryną najlepiej chroni przed ukąszeniem wszystkich gatunków kleszczy – twierdzi Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC). Dotąd z tego biobójczego środka najczęściej korzystała armia podczas misji wojskowych.

Co może zapewnić nam najlepszą ochronę przed kleszczami i w największym stopniu zminimalizować ryzyko ukąszenia przez te drobne pajęczaki? Eksperci z CDC na łamach „Journal of Medical Entomology” przedstawili najnowsze wyniki wieloletnich badań, które potwierdziły, że rozwiązanie, z którego dotąd korzystało głównie wojsko podczas misji w lasach tropikalnych oraz rolnicy do walki z insektami, jest skuteczniejsze niż wszystkie pozostałe sposoby używane w tym celu powszechnie na świecie. Testy przeprowadzone przez Amerykanów potwierdziły, że materiały impregnowane permetryną sprawdzają się pod tym względem lepiej niż inne popularne metody ochrony przed kleszczami.

Permetryna – najlepszy środek do ochrony przed kleszczami

Permetryna to związek organiczny, który ma działanie biobójcze. Czerpana jest z ekstraktu kwiatu chryzantemy. Choć jej właściwości owadobójcze znane są od późnych lat siedemdziesiątych, to nadal naukowcy badają jej wpływ na różne inne gatunki.

Mimo że dla człowieka jest zupełnie obojętna (wykazuje niską toksyczność zarówno wśród ludzi, jak i większości zwierząt), to jednak m.in. dla kleszczy jest zabójcza. Doskonale radzi sobie zarówno z dorosłymi osobnikami, jak i młodymi nimfami uważanymi za szczególnie niebezpieczne ze względu na to, że łatwiej rozprzestrzeniają choroby odkleszczowe i dłużej żywią się krwią.

Testy specjalistów z CDC potwierdziły, że permetryna doskonale radzi sobie nie tylko z trzema najpopularniejszymi w USA gatunkami kleszczy (Ixodes scapularis, Dermacentor variabilis czy Amblyomma americanum), ale także np. z komarami, wszami, pchłami, meszkami czy świerzbowcami.

Jak działa permetryna?

Mimo że dla człowieka i większości zwierząt (prócz kotów) permetryna jest obojętna, to jednak kleszcze w zetknięciu ze spryskaną nią odzieżą albo zdychają, albo doznają porażenia, które uniemożliwia im kąsanie i sprawia, że stają się ospałe. Według ekspertów z amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) środek ten zapewnia nam najlepszą ochronę przed atakiem kleszczy. Wystarczy spryskać nim odzież (np. koszule, spodnie czy skarpetki) – najlepiej na powietrzu, a nie w zamkniętych pomieszczeniach. Aerozolami zawierającymi permetrynę można impregnować też moskitiery, namioty, buty, mundury itp. Po aplikacji należy zostawić materiał do wyschnięcia na około 2-4 godziny. Specjaliści ostrzegają jednak, że choć permetryna dla człowieka lub psów jest obojętna, to w postaci ciekłej jest trująca dla kotów, dlatego trzeba uważać, by nie miały z nią kontaktu.

W Stanach Zjednoczonych w wielu miejscach można zakupić specjalną odzież, która jest już zaimpregnowana permetryną. Zachowuje swoje właściwości do około 50 prań. Powszechnie korzysta z niej nie tylko amerykańskie wojsko, ale także leśnicy, rolnicy oraz osoby, które są szczególnie narażone m.in. na atak kleszczy. W Polsce można nabyć takie ubrania w specjalistycznych sklepach dla leśników, myśliwych lub wędkarzy oraz za pośrednictwem sklepów internetowych.

Kupisz np. tutaj…

źródło: https://zdrowie.radiozet.pl




Zawody Okręgowe Kół Łowieckich _06.07.2019

W dniu 06.07.2019 na strzelnicy ZO PZŁ w Opolu odbyły się Zawody Okręgowe Kół Łowieckich. Organizatorem tych zawodów  był Zarząd Okręgowy PZŁ w Opolu – Komisja Strzelecka przy ZO PZŁ w Opolu. Zakresem strzelań był 100% Wielobój myśliwski.

W zawodach brały udział reprezentacje 3 os. KŁ w Klasie P i Open.  Klasyfikacja drużynowa i ind. – M i P Indywidualnie w Klasie Mistrzowskiej-członkowie kół łowieckich Okręgu PZŁ i Niestowarzyszonych.

Koleżanki i Koledzy tytułem sprawozdania z Mistrzostw Okręgu Opolskiego informuje o wynikach:

I Miejsce i Mistrz Okręgu Opolskiego w Klasie Open – Szarak Opole (Nasze Koło w tym roku będzie reprezntowało Okręg Opolski na Krajowym Konkursie Kół Łowiecich.)

I Miejsce i Mistrz w Klasie Powszechnej – Szarak Opole ( Szarak będzie reprezentantem ZO PZŁ w Opolu na Mistrzostwach Polski)

Wyniki Indywidualne kół:

Marek Szkliniarz 39 , Kamil Buczek 9 , Maciek Buczek 8, Tomek Kukurowski 3, Marek Sadowski 2 (przegrana w barażu)

ngg_shortcode_0_placeholderGratulacje dla Kolegów

Darz Bór




Zmiana adresu ZO PZŁ w Opolu

Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Opolu informuje, iż urzędujemy w nowej siedzibie w Opolu przy ul. Strzeleckiej 80D. Korespondencję prosimy kierować na adres:

Polski Związek Łowiecki
Zarząd Okręgowy
ul. Strzelecka 80D
45-525 Opole




II Puchar Polskiego Związku Łowieckiego MIX 2019

Zawody strzeleckie z kalendarza zawodów centralnych PZŁ.

Odbyły się w dniach 01-02.06.2019 na strzelnicy ZO PZŁ Katowice w Siemianowicach śląskich.

Naszy ekipa w składzie Marek Sadowski i Bartek Adamczyk wraz z żoną Dominiką Bernacką-Adamczyk  reprezentowała Okręg Opolski naszego Związku Łowieckiego.

Na 43 uczestniczące drużyny nasza “trójka” zdobyła 3 miejsce.

Gratulacje

Darz Bór

 

Zobacz galerię zdjęć z zawodów tutaj: 




Wróg u bram

 

Wychodząc poza obecną sytuację europejskiej przy­rody i jej problemy z inwazją gatunków obcych, naukowcy przeprowadzili gruntowną analizę zagrożeń, jakie czy­hają na nas w niedalekiej przyszłości.

Ich zdaniem, lista najbardziej prawdopo­dobnych i najpoważniejszych zagrożeń obejmuje 66 gatun­ków roślin i zwierząt, które już wkrótce mogą rozpo­cząć podbój naszego kontynentu za sprawą naturalnych migracji, ucieczek z hodowli oraz celowego wypuszczania na wolność.

Wśród ośmiu potencjalnych intruzów określonych najwyższym stopniem ryzyka znalazła się naj­większa z amerykańskich wiewió­rek – wiewiórka czarna, ze względu na swoją wielkość nazywana rów­nież wiewiórką lisią. Jej kuzynka wiewiórka szara daje się już dziś we znaki rodzimym populacjom ptaków. Dodatkowo wypiera euro­pejską wiewiórkę rudą z Wysp Brytyjskich oraz atakuje Fran­cję i Włochy od strony wybrzeża Morza Śródziemnego.

Dla nas szczególnie niepokojąca jest pozycja wysokiego ryzyka przy­znana bizonom ame­rykańskim ze względu na zagrożenie dla czysto­ści krwi naszych euro­pejskich żubrów oraz dzierzbowronowi nazywa­nemu australijską sroką ze względu na presję, jaką gatunek ten mógłby wywierać na rodzimą awifaunę, choć w świetle ubiegłorocznych sensa­cji związanych z obserwacjami żyjących na wolności egzotycz­nych węży warto brać również pod uwagę, że na liście wysokiego ryzyka znalazł się boa dusiciel, indyjski pyton tygrysi oraz austra­lijski brązowy wąż drzewny.

(AT)

źródło: Łowiec Polski




Szerszeń azjatycki coraz bliżej Polski. Jego użądlenie może zabić

Szerszeń azjatycki sieje spustoszenie w Europie od 2004 roku. Na początku występował jedynie na terenie Francji. Stamtąd ten niebezpieczny gatunek zaczął rozprzestrzeniać się po kontynencie w tempie 100 km rocznie. Ostatnio zaobserwowano je w niemieckiej Hesji. Dotarcie ich do Polski to tylko kwestia czasu.

Gatunek niezwykle agresywnego owada jest zaledwie kilkaset kilometrów od polskich granic (Google Maps / Wikimedia Commons)

Agresywny i znacznie większy od swojego europejskiego kuzyna szerszeń azjatycki na dobre rozgościł się u naszych zachodnich sąsiadów. Jest na tyle niebezpieczny, że zaczął dominować na terenie Niemiec, wypierając słabsze gatunki owadów. Na swojej drodze dziesiątkuje nie tylko osy i pszczoły, powodując tym samym ogromne szkody środowiskowe. Na dodatek jest śmiertelnym zagrożeniem dla człowieka.

Jak podaje “Rzeczpospolita”, szerszeń azjatycki dotarł już do Hesji. Ten niemiecki kraj związkowy jest oddalony nieco ponad 300 kilometrów od granic Polski. Biorąc pod uwagę tempo zwiększania zasięgu występowania tego olbrzymiego owada, nad Wisłą założy pierwsze kolonie w ciągu kilku najbliższych lat.

 

Naukowcy sądzą, że ten niezwykle agresywny gatunek szerszenia dotarł z Azji na nasz kontynent z transportem chińskiej porcelany do Francji. Europejski klimat nie stanowił dla szerszenia azjatyckiego przeszkody do zasiedlenia południa kraju, a następnie innych, coraz dalej położonych rejonów w różnych kierunkach.

Szerszeń azjatycki – czym jest?

Według serwisu internetowego “Teraz Środowisko”, który poinformował o zbliżającym się zagrożeniu, największy szerszeń świata jest niebezpieczny zarówno dla innych owadów, jak i ludzi. Ich użądleń powinni obawiać się nie tylko uczuleni na jad, ale także osoby, u których reakcja alergiczny nigdy nie wystąpiła. Wystarczy, że wskutek ukłucia do organizmy dostanie się dostateczna ilość toksyny. W samej Japonii z powodu bolesnego spotkania z tym gatunkiem szerszenia co roku umiera około 40 osób.

Szerszeń azjatycki jest też ogromnym zagrożeniem dla pszczół, na które poluje. Są wyspecjalizowane w likwidacji całych rojów – jedna kolonia tego inwazyjnego owada może wytępić aż 20 tys. miododajnych osobników. I to w ciągu jednego sezonu. Tym samym na ich ekspansji cierpi także przemysł pszczelarski. Szerszenie wyjątkowo upodobały sobie pochodzące z uli łupy takie jak larwy i miód, którymi się żywią.

Królowe, które zakładają kolonie, są prawdziwymi gigantami. Długość ich ciała waha się między 2,5 do 4,5 cm, rozpiętość skrzydeł sięga nawet 7,6 cm.

Na szerszenie azjatyckie polują niektóre ptaki, np. sikorki i trzmielojady. W ograniczeniu szybko rozprzestrzeniającej się populacji pomagają także niektóre pasożyty, jak muchówka czy nicienie. To jednak nie wystarczy, aby przeszkodzić niebezpiecznemu gatunkowi w dalszym podboju Europy. Naukowcy z Francji nie mają wątpliwości, że azjatyckie szerszenie świetnie się odnalazły na nowym kontynencie i prawdopodobnie zostaną tu już na zawsze.

Źródło: teraz-srodowisko.pl




Statut Polskiego Związku Łowieckiego

Publikujemy tekst statutu Polskiego Związku Łowieckiego. Statut został zatwierdzony przez ministra środowiska Henryka Kowalczyka.

 

 
źródło: PZŁ



Szakal złocisty

Szakal złocisty (Canis aureus) – gatunek drapieżnego ssaka z rodzaju wilków. Występuje w południowo-wschodniej Europie i południowej Azji do Mjanmy. Jest największym szakalem i jedynym występującym poza obszarem Afryki. W roku 2015 odnotowano jego obecność także w Polsce.

Szakal złocisty jest uznawany za gatunek rodzimy w pasie od Bałkanów po Indochiny, obejmując Bliski Wschód. Wędrowne osobniki spotykane są również poza stałym zasięgiem. Dane paleontologiczne sugerują, że szakal nie występował w Europie przed holocenem. Europejska populacja przez długi czas ograniczona była do południowo-wschodnich krańców kontynentu. W czasach historycznych notowana była głównie na Bałkanach w strefie wybrzeży Adriatyku, Morza Czarnego i mórz oblewających Grecję. Od połowy XIX w. jej zasięg rozszerza się wzdłuż Dunaju, sięgając już wówczas Węgier. W XX w. ekspansja szakala objęła początkowo resztę Bałkanów, a od połowy wieku Europę Środkową. Jej kolejna fala nastąpiła w latach 80. XX w. Na początku XXI w. stały zasięg na północnym zachodzie sięga Włoch i Austrii. Przez Węgry, Rumunię (głównie w dolinie Dunaju) i Mołdawię sięga po czarnomorskie wybrzeże Ukrainy i Rosji aż do Morza Kaspijskiego i Kaukazu, gdzie łączy się z populacją azjatycką. Przerwy w stałym zasięgu występują głównie w głębi lądu na Bałkanach. Jednocześnie poza stałym zasięgiem mniej lub bardziej regularnie notowane są pojedyncze osobniki w takich krajach, jak: Szwajcaria, Niemcy, Czechy, Słowacja, Polska, Białoruś, Litwa, Łotwa i Estonia. Wędrowne osobniki są spotykane również w krajach objętych stałym zasięgiem na terenach pomiędzy jego zwartym obszarem. W Polsce pojedyncze osobniki zostały zaobserwowane i sfotografowane wiosną 2015 r. Miało to miejsce w dolinie Biebrzy oraz w pobliżu Białej Podlaskiej. Mimo że nie ma powszechnie przyjętego wyjaśnienia ekspansywności populacji szakala w Europie, przyjmuje się, że wpływ na nią ma zmiana klimatu i zmiana użytkowania terenu.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 31 lipca 2017 r., w Polsce od 1 sierpnia 2019 r. będzie można polować na szakala złocistego.

Szakal ma złote, krótkie, szorstkie futro. Zakres jego barwy jest pomiędzy złotym a jasnożółtym kolorem, przechodzącym w kolor brązowy na końcach kończyn.

Czaszka szakala złocistego jest podobna w kształcie bardziej do czaszki kojota i wilka szarego niż do czaszek innych szakali. Samice oznaczają swój rejon za pomocą gruczołów zapachowych. Gruczoły te znajdują się na pysku i odbycie w pobliżu narządów płciowych.

Szakal złocisty osiąga przeciętnie 70–105 cm długości, z kolei długość ogona 25 cm. Wysokość mieści się w granicach 38–50 cm w kłębie. Samce ważą 7–15 kg przeciętnie 15% większe od samic.  Żyje 7-9 lat na wolności, ale może dożyć nawet 16 lat w niewoli.

Szakale są zwierzętami monogamicznymi. Samice łączą się tylko z jednym partnerem na całe życie. Żyją w grupach rodzinnych, w których obok pary rodzicielskiej i ich młodocianego potomstwa jest kilka dorosłych osobników, starszych synów, córek lub obcych zaadoptowanych osobników, zwanych asystentami.

Ciąża trwa 63 dni. Gniazda lęgowe budują w jaskiniach, gdzie na świat przychodzi od 2 do 4 szczeniaków ważących od 200 do 240 gramów. Po urodzeniu są ślepe, a oczy otwierają się im po dziesięciu dniach. Matka karmi je przez 3 miesiące. Potem młode przyłączają się do stada, gdzie uczą się dorosłego życia.

źródło: Wikipedia

Więcej informacji tutaj:Szakal złocisty ( Canis aureus ) – informacja dla KŁ, OHZ ALP i ZG PZŁ

 

 




Darz Bór, skąd się wzięło i co oznacza

ngg_shortcode_1_placeholderDarzbór – tradycyjne powitanie leśników i myśliwych, którzy witają się, żegnają się lub życzą sobie powodzenia na polowaniu: “niech cię bór obdarza, niech przynosi ci dary”.

Mimo swej archaicznej formy, powstało w latach 20 XX wieku.

Twórcą zawołania jest Stanisław Wyrwiński – były inspektor w Dyrekcji Lasów w Poznaniu (obecnej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu). Autor kierując się chęcią integracji polskich leśników i myśliwych oraz wyeliminowania pozostałych po zaborach pozdrowień niemieckich, napisał na Walny Zjazd Leśników Wielkopolski i Pomorza, odbywający się w dniach 31.10–1.11.1920, tekst Hasło Leśników Polskich do melodii Pierwszej Brygady. Powstały utwór można traktować jako hymn polskich leśników:

Stajemy dziś razem zbratani,
Jak jeden mąż – jak jeden mur,
Obronie puszcz i kniei oddani,
Od morza fal, do szczytów gór;
My borów władarze
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! – tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór –
Darz Bór! – Darz Bór!
Do pracy więc w zgodnej gromadzie,
Bo wielki trud – bo pilny czas,
Wspierajmy się w znoju i radzie,
My Leśna Brać – o polski las;
My borów władarze
Stajem przy sztandarze.
Darz Bór! – tak hasło brzmi,
Gra hejnał chór –
Darz Bór! – Darz Bór!

źródło: Wikipedia