Humor

Dowcipy pozbierane w sieci i nie tylko …

 Strzelec

Rozmawiają dwaj myśliwi:
Do zająca to ja strzelam na odległość czterystu metrów.
Daj spokój! Na takie odległości nikt nie potrafi trafić w zająca.
A czy ja mówiłem o trafianiu?

Zawsze uprzedzaj

Pech chciał, że myśliwy wcześniej powrócił z polowania niż zapowiadał. W domu zastał w sytuacji dwuznacznej żonę i swojego dobrego przyjaciela. Wyrwał z futerału sztucer, trzęsącymi rękoma szukał amunicji, krzycząC, że zatrzeli takiego przyjaciela. Żona załamując ręce, błagając mówi:
Jasiu co chcesz zrobić, ojca swoich dzieci chcesz zastrzelić, opanuj się!

Dobry uczynek

Dwaj myśliwi siedzą na ambonie przed zachodem słońca, czatują na byka. Nagle na skraju lasu staje byk, bach strzela jeden, ale byk odwraca się i ucieka w las. Myśliwi szukają, zmierzch już zapada, nagle na skraju lasu widzą leżące zwierze, podchodzą, widzą leży koń! Cali zestresowani, że ustrzelili konia zastanawiają się co robić… szybka decyzja – zakopujemy! Kopali pół nocy, cali zziajani, przed świtem udało się wreszcie konia zakopać. Idą zmęczeni drogą spotykają rolnika, który pyta:
Czy nie widzieliście panowie na polu mojego konia, który ochwacił się i padł wczoraj?
Zaskoczeni zaprzeczyli, a rolnik dalej: – ale wiecie co, dobrze, że jesteście, bo w moich kartoflach leży byk, może byście go zabrali, bo powiedzą, że to ja go skłusowałem…

Król

Król przyjechał na polowanie. Kilka godzin później, podczas polowania król pyta sługę:
Czy trafiłem tego zająca?
Wasza królewska mość raczył go ułaskawić…

Baron

Nie uważasz pan, panie baronie, że polowanie na lisa jest sportem okrutnym?
Swięte słowa, pani hrabino, istne tortury! Po takim polowaniu przez kilka dni bolą mnie wszystkie kości.

Diany

Dlaczego tak mało jest polujących kobiet?
Bo w czasie polowania trzeba zachować milczenie.

Weekend

Żona myśliwego mówi do męża:
Nie sądzisz kochanie, że najbliższy weekend powinniśmy jakoś przyjemnie spędzić?
Dobrze – odpowiada nemrod – W takim razie ja pojadę na polowanie, a ty wybierz się z dziećmi do swojej mamy.

Polowaczka

Przechwala się trzech myśliwych.
Pierwszy z nich:
Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy !
Drugi:
A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie !
Na to ostatni:
Hmm, panowie a ja byłem w Norwegii…
A fiordy ty widziałeś?
Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.

Na polowanie

Dwóch przyjaciół wybrało się na polowanie. Jeden z nich miał swoje ulubione miejsce, gdzie polował od lat. Niestety, kiedy tam dotarli okazało się, ze cały teren jest oznakowany: „Teren prywatny. Nie wchodzić”. Zaskoczony powiedział kumplowi, ze pójdzie porozmawiać z właścicielem. Po kilku minutach zapukał do drzwi farmera i pyta:
Proszę pana, poluję tu od lat i nigdy nie robił mi pan z tego powodu żadnych komplikacji. Czy mogę i tym razem skorzystać z pańskiej gościnności?
Zgodzę się tylko dlatego, że pana znam. Ale pod jednym warunkiem. – rzekł farmer.
Jakim?
Za domem stoi krowa, która musimy niestety ubić. Jednak cała moja rodzina bardzo kocha zwierzęta i nikt nie ma serca jej zabijać. Jeśli ją pan zastrzeli, to pozwolę panu skorzystać z łowiska.
Myśliwy zgodził się na taki układ, a po chwili, wracając do przyjaciela, wpadł na pomysł aby zrobić mu dowcip. Podszedł do niego i mówi:
Ten stary palant nie chce nam pozwolić na polowanie. Już ja mu pokażę! Chodź, za domem stoi jego krowa. Zaraz zobaczysz jak się robi polowanie.
Gdy znaleźli się za domem, wymierzył w krowę ze strzelby i posłał jej kulkę prosto między oczy. Nagle słyszy jeszcze dwa strzały i głos kumpla:
Zabiłem mu jeszcze psa i kota! A teraz szybko, uciekamy!

13 POWODÓW, DLA KTÓRYCH BROŃ JEST LEPSZA OD KOBIETY
1) Możesz kupić tłumik do swojej broni.
2) Możesz zamienić jedną 20 na dwie 12 lub 16
3) Możesz mieć jedną broń w domu i drugą w podróży.
4) Jeżeli podziwiasz broń przyjaciela i mu o tym powiesz, będzie pod wrażeniem i pozwoli ci strzelić kilka razy.
5) Twoja główna broń nie ma nic przeciwko zapasowej.
6) Twoja broń pozostanie z tobą nawet, jeśli kompletnie wyczerpiesz amunicję.
7) Broń nie zajmuje dużo miejsca w szafie.
8) Broń funkcjonuje prawidłowo każdego dnia w miesiącu.
9) Broń nie spyta, „Czy te okładziny chwytu nie pogrubiają mnie?”
10) Broń nie ma nic, przeciwko, gdy zasypiasz po strzelaniu.
11) Możesz mieć więcej niż jedną broń pod jednym dachem, bez żadnych problemów.
12) Twoją broń nie interesuje, jak duży masz palec spustowy.
13) Broń nie powie wszystkim swoim przyjaciółkom, że jesteś „trochę szybki na spuście”.

Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi: – Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisa. Wczoraj przez cały dzień tropiłem jednego lisa, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies!   

Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego:
Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
Żegnają się ze swoimi rodzinami!   

Idzie zajączek lasem i kuleje na jedna nogę. Spotyka go drugi zajączek i pyta:
Co się stało?
Myśliwy.
Postrzelił?
Nie, nadepnął.
 

Po polowaniu główny łowczy skrupulatnie podlicza upolowana zwierzynę:
Czterdzieści zajęcy, sześć lisów, trzy dziki, jeden jeleń i jeden naganiacz.   

Mama do Jasia:
Dlaczego chowasz strzelbę taty?
Żal mi dziewczynek.
Nie rozumiem…
Słyszałem, jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą zapolować na dziewczynki…   

W sadzie:
A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
Tak, przyznaje się.
Czy oskarżony może podać jakieś okoliczności łagodzące?
Tak, gajowy nazywa się Zając!   

Żona pyta męża:
Kiedy wrócisz z polowania!
Kiedy wrócę, to wrócę!
To dobrze, ale nie później!   

W sklepie myśliwskim sprzedawca pyta Fąfarową:
Po co pani śrut? Przecież pani nie poluje.
Wepchnę go do cielęciny, a jak jeszcze posypię ją przyprawą do dziczyzny, to goście uwierzą, że mój maż w końcu coś upolował!   

Początkujący myśliwy wyrusza na polowanie z dwoma psami. Po godzinie wraca.
Co się stało? – pytają koledzy. Wróciłeś po nowe naboje?
Nie, po nowe psy.   

Fąfara wraca z polowania i mówi do żony:
Nie wierzę w astrologię! Urodziłem się w znaku Strzelca, a jeszcze nigdy nic nie upolowałem…   

Myśliwy mówi do kolegi:
Podobno sprzedałeś swego psa myśliwskiego, którego tak bardzo lubiłeś?
Tak. Ostatnio był nie do wytrzymania. Ilekroć opowiadałem historie z moich polowań, kręcił przecząco łbem.   

W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych panów:
Jakie hobby miał pan w młodości? – pyta jeden z nich.
Kobiety oraz polowanie.
A na co pan polował?
Na kobiety!   

Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.
Jak to możliwe? – pytają koledzy.
Jednego trafiłem w brzuch, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą.   

Co i w jakiej kolejności jest najważniejsze dla myśliwego?
Strzelba, pies i żona.   

Na polowaniu Fąfara strzela do bażanta, który właśnie poderwał się do lotu.
Trafiłem! – cieszy się Fąfara. Nawet pióra poleciały!
To prawda – potwierdza jakiś myśliwy. Pióra poleciały ale razem z bażantem.   

Na polowaniu Fąfara pyta stojącego obok myśliwego:
Jak strzeliłem?
Znakomicie! Gdyby tylko ten jeleń stał trochę bardziej w lewo…   

Na polowaniu:
Do licha, spudłowałem już dziesiąty raz! Chyba palnę sobie w łeb!
A trafisz?!   

Fąfara pyta sąsiada:
Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby!   

Fąfara chwali się sąsiadowi:
Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
Dzikie kaczki?
Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka…